Nic, tylko szare ulice po nocach nie pozwalają ci spać, teraz wysoko na wietrze stoisz i marzysz o tym, by spaść
Leć tam, niech zły minie czas
Niech się otworzą bramy piekieł, powrócę choćby w snach Nawet kiedy zapomnieć zechcesz, przyniosę ci życia kwiat.
Nowy dzień nadchodzi już
Szare mijają miesiące, nie wierzysz w nic choć nadzieja wciąż trwa I znowu tu stoisz na wietrze spoglądasz w dół, jeden krok albo dwa
Nie, nie pójdzie z tobą nikt
Niech się otworzą bramy piekieł, powrócę choćby w snach Nawet kiedy zapomnieć zechcesz, przyniosę ci życia kwiat.
Nowy dzień nadchodzi już Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |