Pozostawiasz mnie samego, tu powietrze z żaru drży, rozpalone piasku morze, co rozstąpić nie chce się. Nocy mrokiem mnie okrywasz, stąd nie widzę nawet gwiazd, tutaj serce chłód przenika, czekam znów na słońca blask
Ref. To pustynia, jak gorący płonie piec, to pustynia, złoto w ogniu sprawdza się. Tutaj wiatr do ucha szepcze bym pustyni poddał się, tu wyschnięte dawno źródła oczy chcą oszkać me. Wciąż imienia Twego wołam, niech pustynia skończy się, A w mych dłoniach pozostanie złoto co Twym blaskiem lśni.
Ref. To pustynia, jak gorący płonie piec, to pustynia, złoto w ogniu sprawdza się.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.