wejdźmy na dach i spalmy się jak sz*aty załóż moją bluzę i pakuj do niej samary kręcisz mnie kochana tak jak kręcę grube baty oddaj całą siebie, nie chcę ciebie na raty poruszasz się jak ja pie*dole ciało masz jak ja pe*dole twoje oczy piękne jak ja pie*dole chcę cię zrobić w łózko no i na stole
miłość nie ma granic, więc chodź polećmy do Miami tylko po to by zapalić, tylko po to by wspólnie zapalić
wejdźmy na dach i spalmy się jak sz*aty załóż moją bluzę i pakuj do niej samary kręcisz mnie kochana tak jak kręcę grube baty oddaj całą siebie, nie chcę ciebie na raty poruszasz się jak ja pie*dole ciało masz jak ja pe*dole twoje oczy piękne jak ja pie*dole chcę cię zrobić w łózko no i na stole
spi*gał bym się z tobą nawet na końcu świata poje*ane myśli, do których znowu powracam pewnie znowu przyłapałby nas moja mama ale trzeba do przodu iść, trzeba zapie*dalać
wejdźmy na dach i spalmy się jak sz*aty załóż moją bluzę i pakuj do niej samary kręcisz mnie kochana tak jak kręcę grube baty oddaj całą siebie, nie chcę ciebie na raty poruszasz się jak ja pie*dole ciało masz jak ja pe*dole twoje oczy piękne jak ja pie*dole chcę cię zrobić w łózko no i na stole zTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.