6.00 budzik budzi mnie tu dziś. Nero rzymia szluga pale, Tym zaczyna dzień tu tylu ludzi. Trzeba dalej iść, ale myśl Tam gdzie palec stale, Gdyż u mnie wcale jeszcze nie po karnawale. Teraz lato i zabawy czas, chce się bawić. Musze pchać kierat na to, A wy nawet jeden raz, nie mówię dwa, Ani myślicie o tym skąd ten cały hajs. Tyle floty, aż do dna póki są banknoty, A tam gdzie ty pchasz papiery, Co majomy twe punotej, Ja monety jak emeryt, razy cztery Mniejszą kwotę, potem browar ławka, To te proste przyjemności, Tylko w małych dawkach, Powie coś ci na bank, tak jest. Zmień mi ziemie pod stopami Na tą, którą macie sami, A mi stres minie i nie wróci, jak zbity pies, Lecz chcesz z hajsu orgiami mieć jest jak magnes. Nie ważne to, co mam, a to, czego pragnę..
Ref.: Ja chce być w miejscach tych, Gdzie plażowicze łapią słońce. Chcę być w jednym z nich, Chcę być w miejscach gdzie sjesta. Jesteście w nich, a na parkietu deskach Tańczą ekstra laski i Chazio też jest tam. Chcę tam być, chcę tym żyć, chcę to widzieć, a nie o tym śnić! Dziś nad morze na 100%, a nie może. Wszyscy są na plaży, która parzy. Wszystko może się wydarzyć, Czujesz to człowieku? Serce zaczyna bić!
Teraz wieczór. Nie czuje poza Bronksem nic. Każda doza z koksem, patrzę ławka - ziom bez siedzi, Jak w teatrze. Widz to dobry ombre Jak bąble morskiej piany. Lepszy niż jacuzzi, jaja kuzy, nabity, przeładowany I gotowy na rajd pod monopolowy, A w grajdole nad morzem rozmowy. My w mieście jak korzeń. Tu tani, tam drożej, tam panie piją ambrozję. Tu możesz piwo za bilon, by cieszyć się chwilą koleś. Gorące dni, letnie wieczory, błękit nieba, Jak posypany watą. Cztery roku pory, Jedna taka pora lato, a tu właśnie mija I ja nic z tego nie mam nijak. Nawet czystego piwa z kija! Się marzy masa lasek na plaży, gdzie piasek parzy. Tylu nowych ludzi, a tam nie ma mojej twarzy. W pogoni za hajsem, co przyciąga jak magnes. Nie ważne to, co mam, ale to, czego pragnę.. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.