Nie chce tutaj pouczać, ani zgrywać ważniaka, Masz tu przekaz, to przekaz prawdziwego chłopaka. Ja do życia mam zapał, no i z okien nie skacze, Uwierz bratku na słowo - kiedyś było inaczej. Dziś tłumaczę kolegom, w szczególności tym młodszym, Że naprawdę światełko można znaleźć w ciemności. Wiele osób zazdrości, że do czegoś doszedłem, Że mam złoto i auto, no i stać mnie na meble. Nadal biegnę po swoje, mówię ‘nie’ narkotykom, Bo te wszystkie kłopoty to nie wzięły się z znikąd. Mam problemy z psychiką, pamięć zrobiła wolne, O przypałach z policją to już nawet nie wspomnę. Staram trzymać się formę, no i zadbać o zdrowie, Ze na wszystko mam siły, bratku, raczej nie powiem. Na Grochowie jest lipa, dobrze znam sytuacje, A najlepiej to o tym mógłbyś pogadać z Jackiem. Możesz osiąść na ławce i załamywać ręce, To są Twoje decyzje, chyba stać cię na więcej. W górę serce, człowieku - zalecana taktyka, Idź po swoje, o moje błędy się nie potykaj.
[Refren: Sztoss] To są twoje decyzje, to są twoje wybory, Uważaj gdzie kroki stawiasz, ostrożnie wybieraj tory. Jeden raz możesz ten sam błąd popełnić, Za drugim razem ktoś cię skreśli. To są twoje wybory, to są twoje decyzje, Pływasz z rekinami albo zostajesz na mieliźnie. Goni czas, jedno życie masz, na co czekasz? Pilnuj, by twój pociąg nie odjechał.
Wiem, że nie jestem święty, dziś uważam na słowa I nie pragnę - broń boże - żebyś mnie naśladował. Staram się kalkulować, no i co dzień być lepszy, I uważać koleżko, żeby znów się nie wpieprzyć. Jeden ziomek serdeczny z życia wziął, nie skorzystał, Skoczył z mostu nachlany i zabrała go Wisła. Leszczy trzymam na dystans, nie zamierzam tu bluźnić, Dziś otaczam się bratku zgoła innymi ludźmi. Nam nie wolno się spóźnić, no i lecieć na krechach, Bo po chwili zobaczysz, że twój pociąg odjechał. Ziomek, to nie ten etap, musisz wiedzieć co robisz, Właśnie to i nie tylko wciąż tłumacze Zbukowi. Wiele można nadrobić, zacząć żyć tu jak człowiek, Wiele można nadrobić - wiem to dobrze po sobie. W ogień skoczę za ziomkiem, znam nieprzespane noce I nie czuje tęsknoty za zerwanym owocem. Możesz pociągać nosem i oszukiwać ziomków, Całe życie udawać, że jest w sumie w porządku. Użyj trochę rozsądku, idź do celu pomału, Słabi zemsty szukają, silni to wybaczają.
[Refren: Sztoss] To są twoje decyzje, to są twoje wybory, Uważaj gdzie kroki stawiasz, ostrożnie wybieraj tory. Jeden raz możesz ten sam błąd popełnić, Za drugim razem ktoś cię skreśli. To są twoje wybory, to są twoje decyzje, Pływasz z rekinami albo zostajesz na mieliźnie. Goni czas, jedno życie masz, na co czekasz? Pilnuj, by twój pociąg nie odjechał.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.