Miał 28 lat, żył w bólu i niewoli To wszystko szybko wymknęło mu się spod kontroli Zaczął od miękkich jak większość rówieśników Lecz niestety to nie poskromiło jego apetytu Spróbował twardych, koleżka go zaszczepił Już po czasie płynął z nurtem bardzo zgubnej rzeki Miał również problem - ojca alkoholika To jego obwiniał za pobyty na odwykach
Wciąż szedł po swoje - nie słyszał, że się śmieją Miał problem z ludźmi z miasta, z utraconą nadzieją Nie miał odwagi marzyć, wybrał wysoki blok Zwątpienie nie opuszczało go niemal na krok Miał tego dość, w niebo skierował oczy Ona tam była i kazała mu skoczyć Zrobił ten krok, już dawno chciał się zabić Tego nie da się naprawić
Wstajesz, patrzysz w lustro, wiesz jak masz przejebane To strasznie brudne gówno w którym tkwimy Myślałeś, że będzie inaczej Czas się rozliczyć, tak zakończymy sprawę Wstajesz, patrzysz w lustro, wiesz jak masz przejebane Tak właśnie bym zrobił, przyłożył sobie lufę do skroni Nie załatwię wszystkich pilnych spraw Chyba to zrobię, bo jutro nic mnie nie czeka
Chociaż było wtedy chłodno i tak nie zabrał kurtki Jedna myśl mu przyświecała - chciał wyrównać rachunki Jego kumpli minął szybko, pod nosem nucił Pih'a Moje życie to muzyka - nawet się nie przywitał Wziął zadzwonił do małżonki: "Posłuchaj mnie kochanie muszę dłużej zostać w pracy i wrócę gdzieś nad ranem weź przygotuj mi śniadanie, przepraszam, muszę kończyć." Jeszcze dorzucił, że kocha i zaraz się rozłączył Wziął zapalił papierosa, nie wiedział, że coś nie gra Ale na wszelki wypadek po prostu się przeżegnał Potem wsiadł do samochodu, od roku był na lekach Włożył kluczyk do stacyjki, przekręcił i odjechał
Wstajesz, patrzysz w lustro, wiesz jak masz przejebane To strasznie brudne gówno w którym tkwimy Myślałeś, że będzie inaczej Czas się rozliczyć, tak zakończymy sprawę Wstajesz, patrzysz w lustro, wiesz jak masz przejebane Tak właśnie bym zrobił, przyłożył sobie lufę do skroni Nie załatwię wszystkich pilnych spraw Chyba to zrobię, bo jutro nic mnie nie czekaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.