Oni nic nie rozumieją Masz tu prawdę jak na dłoni Ciągle chcą żebym na album zapraszał jakiś gamoni Możesz stronić od tych wersów Dzieciaku – szerokiej drogi Piszesz obraźliwe posty, mi to w ogóle nie robi Dawne epizody skreślam No i trzymam się tych zasad Lecz dla utrzymania pionu momentami do nich wracam Teraz praca mnie zajmuje, nie wiem ziomuś czy uwierzysz Wyskoczyłem kiedyś oknem i udało mi się przeżyć Mierze naprawdę wysoko Bracie nic tu o nas bez nas Wychowałem się na Pradze i innego życia nie znam Przestań spinać się dzieciaku nie wypisuj już tych bredni Moje wersy niosą prawdę Weź to zwyczajnie za pewnik Chleb powszedni nie pleśnieje Masz tu jeszcze więcej ognia Ja innego życia nie znam Właśnie tak to tu wygląda Ciągła walka o przetrwanie Czujesz tego syfu swąd Ja zostanę tu do końca Nigdzie się nie ruszam stąd
Nic tu nie mam do dodania Mi ten klimat ciągle sprzyja Ja innego życia nie znam Powiedz o czym mam nawijać?
Przelewam na papier myśli topografie Te ulice, blokowisko Mówię co widzę
Nic tu nie mam do dodania Mi ten klimat ciągle sprzyja Ja innego życia nie znam Powiedz: o czym mam nawijać?
Opowiesz, znów to samo Daję co 100% hip hop!
Żyt Toster:
Ty zapomnij o ulicach, które znasz z opowiadań Od tumana który nie żył tam i na nich nie zarabiał Choć nie byłem z nią związany wiem jakimi rządzi się prawami Tam gdzie poczet martwych królów rządzi chodnikami Znam takich którzy traktowali jak kochanki je Zanim dali im pierścionki założyły im kajdanki Zamknij pysk jeśli mówisz że nie czuję ulic Jeden zamiast stulić mordę poczuł ją za bardzo i nie wrócił Tutaj wygrywają tacy, którzy kiedy na nich patrzysz Mówisz "chcę do taty" spuszczasz głowę potem zmieniasz majtki Zanim sprawdzisz się tu z ulicznymi układami spójrz Na układy swoich ulic okiem Google Street View Miałem swój punkt zaczepienia własny rozum i plany Dlatego gramy tu dla ulic, a nie kradniemy na nich Jeśli przy koleżkach mama woła cię na obiad, przestań I zapomnij o ulicy bo lepiej jeśli się nie zna
Chada:
Nic tu nie mam do dodania Mi ten klimat ciągle sprzyja Ja innego życia nie znam Powiedz o czym mam nawijać?
Przelewam na papier myśli topografie Te ulice, blokowisko Mówię co widzę
Nic tu nie mam do dodania Mi ten klimat ciągle sprzyja Ja innego życia nie znam Powiedz: o czym mam nawijać?
Opowiesz, znów to samo Daję co 100% hip hop!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.