Ref. Paluch Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze. x2
Chada:
Warto o tym pamiętać Kiedyś brat i przyjaciel Dziś już sam nie pamiętasz ile lat już nie gadacie Kiedyś było inaczej, każdy ziomek to powie Że byliście gotowi skoczyć za sobą w ogień Nic nie miało znaczenia Lecz pojawił się problem Sam już nie wiesz czy on ciebie czy to ty go zawiodłeś Poszło o jakieś drobne i skończyło się sporem Tak czy siak, obie strony uniosły się honorem Nigdy nie zapomniałeś, to ci spędza sen z powiek Dziś jest czas by wyciągnąć w końcu rękę na zgodę Słuchaj, co teraz powiem Wiem, ze chciałbyś to zmienić I na zawsze zapomnieć, ze byliście skłóceni Każda chwila się liczy, a wiec co się tak grzebiesz Może warto zadzwonić, spytać: co tam u ciebie Dobrze wiem ze tak zrobisz, przestać przed tym się bronić Wierzę w to, ze usłyszysz: fajnie ziomuś, ze dzwonisz
Ref. Paluch
Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze. x2
Bonson:
Noc to powód aby bać się cieni Możesz zmienić kolor bloków Ale nas nie zmienisz Możesz mówić ze to kłamstwa Bez nas Szczecin żył tak samo Czemu kur* nie wychodzisz kiedy świecimy za słabo
Byłem tu kiedy ogarniałeś pierwszy dilpack Byłem kiedy to przećpałeś, jej kazałeś żeby wyszła Kiedy chciałeś stchórzyć i gdy zęby poszły w pizdu Bo chłopakom doniósł któryś Ze cie spotkał ktoś przy winklu
Miałeś nowy sikor, niezły jak na twoje konto Chłopaki tylko chciały żebyś oddał co żeś wciągnął Byłeś jak się odgrażałeś Że tym kur* spalisz fury, zruchasz siostry Towar był chyba w chu* za mocny
Byłem jak ona poszła z nim Bo dał jej furę perfum Kolana zdarła se na skórze w mercu, czujesz leszczu Tobie mówiła ze u ciotki Klęcząc z chu* w ręku Każdy widział ci wierciła dziurę w sercu
Ref. Paluch
Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.