Nie umiem płakać dziś bo wiesz , serce mam ze stali jednak jak Ci pozostali siedzę w tym i mówię "zabij ich" nie mogę płakać dziś , nie mogę nic poprawić nie mogę - nie muszę - ale te uczucie chciałbym stłamić siedzi we mnie zawiść bo mą niedoskonałość - doskonale znasz ?! i nie doskonali jej ten fakt rozumiesz ?! co knujesz szujo za moimi plecami ej synek mną manipulujesz ?! będę złym skurwysynem dlaczego ?! bo tego chcesz i nie mów mi że tak nie jest dmucham na zimne - olewam pieprzoną nadzieje mogłem być tym kimś i kimś tym być mogłeś Ty dziś już nie ma nic , diabeł zamknął oczy Ci zamknął do swych bramek drzwi ej dał ci zasnąć dziś organizm Twój przykrywa ciemność a nie jasność de facto jak to było nie wie nikt o co chodzi każdy trzyma sens swej gry gdzieś na dryfującej łodzi
Ch.Z Unikat
nie umiem płakać dziś albo kurwa nie chce powiedz Boże mi czym naprawdę jest szczęście diabeł kusi coraz częściej i w końcu ulegnę i choć biegnę stoję w miejscu jak bym wlazł na bieżnie i codziennie czuje strach czuje ból z oczu zamiast łez leci mi kamienna sól i chuj z tym wszystkim jak mam ufać bliskim skoro nie potrafię zaufać sobie między prawdą a Bogiem przeszłość psuje mi głowę i znów rzuca kłodę na kolejną drogę nie mam serca a samotność to morderca chciałbym umieć , zrozumieć albo zacząć od nowa może obiecywać choć to tylko słowa jestem taki głupi bo wciąż mam nadzieje i pewnie czas wszystko rozwieje nie umiem walczyć z sumieniem nie umiem tyle nie potrzebnych wkurwień a za mało czasu coraz więcej szajsu zamiast kurwa przyjaciół do takiego etapu los pokierował Twoje ścieżki dla Ciebie ziomki to kolejne kreski a ja ćpam lojalność no popatrz mam Wielką Rodzinę i to nie na pokaz czas pokazał kto jest kim już nie ufam kobietom jestem szybki i wściekły jak Dominic Toretto to moje veto bo nie poprę kurestwa nie musisz być suką żeby lubić na pieska nie walczę z sumieniem kiedy nie muszę nie umiem płakać ale wciąż się duszę albo los mnie dusi bo nie wróci czas który jak nauka poszedł w las i tak raz za razem czasem błądzę choć kieruje się kompasem nie wiem czy dotrę przeszłość psuje mi głowę więc pierdole paranoje i walczę o jutro choćby miało być za późno będę walczyć nie chce martwić się w kółko a pogodzić się trudno z losem gdy znów okazał się kurwą szkoda słów , szkoda emocji nie mam sił pisać ciąg dalszy tej historii nie chce uczuć bo krwią płacze i tak często z samotnością wychodzę na spacer Syzyfowe prace znów mi los funduje czas leczy rany czy się oszukuje ?! nie kontroluje tego i nie pytam dlaczego niech prokurator szuka sobie winnego nie ma tego złego co nie wyjdzie na dobre prawdopodobnie czas pokaże mam na sercu blizny trwalsze niż tatuaże czas pokaże czy je kiedyś zabliźnię tak łatwo się wjebać i zostać na mieliźnie iść na łatwiznę zamiast iść pod górę z bezsilności pięści mierzą się z murem i jestem tchórzem bo uczuć się boje a sam przecież odziałem się w zbroję i wiem że to chore i szukam szczęścia zwykły chłopak wychowany na potknięciach nie umiem płakać - po co płakać wogóle skoro zgubiłem serce i jestem chujemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.