Gdy zły sen (pełen dzikich zjaw) Nie pozwala spać (zmrużyć oka nie da rady) Każda myśl (każda myśl co dnia) Toczy się jak głaz (toczy się jak głaz) W głowie szum Bęben wrażeń gra Dziki pęd Za sukcesem trwa I zmartwień cały wór Bieg przez milion gór rozterek Rozterek
Każdy z nas Ma chęć By raz na jakiś czas Pójść gdzieś Tam gdzie jest Możliwość By legnąć się na wznak Wpaść w nicość Chcesz poznać złoty lek? Zdradzę ci, że gdzieś
W oddali mieszka Człowiek z drewna Co lekko żyje i nic nie czuje Ma skórę z kory I włosy z liści I święty spokój, bo nie myśli
Chciałbyś być Jak on W jednostajności żyć Daleko stąd Bo u czas Ucieka I złość, że każda z szans przez palce przecieka
By zmienić życia bieg Poznać złoty lek Uważnie słuchaj mnie Zdradzę ci, że gdzieś
W oddali mieszka Człowiek z drewna Co lekko żyje i nic nie czuje Ma skórę z kory I włosy z liści I święty spokój, bo nie myśli
W oddali mieszka Człowiek z drewna Co lekko żyje i nic nie czuje Na końcu świata Ma swe lokum Na wszystko zawsze patrzy z bokuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.