sł. i muz. Cezary Makiewicz
Poczytaj mi Mamo
Gdy mnie kładzie do łóżka, czeka „w świnki” poduszka, co ją mama zagrzała na piecu. Mocno kołdrą przykryje, tak aż po samą szyję, wtedy miło bajek posłuchać
Luli laj , Luli laj, luli laj, Luli laj Poczytaj mi Mamo
I gdy czyta o misiach, leśnych ludkach w powodzi, to się wcale, a wcale spać nie chce. Kiedy mówi „dobranoc” i chce już wychodzić, wtedy proszę cichutko o jeszcze. Trochę życia przeleci. Będę miała już dzieci. A czas szybko ucieka, uwierzcie. I gdy mały szkrab spyta - „Mamo, czy mi poczytasz?”, wtedy sięgnę po bajki raz jeszcze. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |