Morderczy bieg prosto do dna Ściśnięte zęby by zdążyć na czas Pędzących dni rozdarty huk Rozwarte oczy ogarnia lód
Jesteś bez szans Jak ślepy ptak Odarty z piór Zabijasz się, spadasz w dół
Kamienna twarz w obłoku snów Szlakiem straceńców prowadzi nas Bóg Skradzione sny, zerwany świt Wznosisz modlitwę nie wiedząc czy śnisz
Jesteś bez szans Jak ślepy ptak Odarty z piór Zabijasz się, spadasz w dół Słychać już dzwon Pędzisz by zdążyć na czas Otwarte drzwi Nie czujesz nic tylko strach
Teraz pod prąd, niosąc swój krzyż Tracisz kontrolę i nie wiesz jak żyć Wodospad lat huczy wśród skał Zamknięta pętla, wciąż bedziesz się bał
Jesteś bez szans Jak ślepy ptak Odarty z piór Zabijasz się, spadasz w dół Słychać już dzwon Pędzisz by zdążyć na czas Otwarte drzwi Nie czujesz nic tylko strachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.