[Refren: slowez, White 2115] Ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojścia W ręku trzymam Popkillera, a szczerze — powinienem nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem jak wyjście z golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah, ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojścia Dalej nie mam Popkillera, a już zasługuję na nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem, ja wyszedłem z golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah, do nowej S-klasy ze starego Opla
[Zwrotka: slowez, White 2115] Poza szampanem, dziś nikt już nie może mnie oblać, nic złego nie może spotkać Mój kutas, kurwa, wpada mi do kibla jak szczam, jak to by była szczotka Ona wpadła tu tylko na drinka, a po kilku pękły jej w rajstopach oczka Mówiła, żе jest samotna, a więc wziąłem trzy, żeby niе czuła się samotna Jesteś całkiem słodka, tylko szkoda, że na raz Czuję się jak Sosa, nie mogę pokochać szmat Ja pierdolę, kocham szmal, jak jebany rockstar żyję, nie chcę tylko raz
[Refren: slowez, White 2115] Ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojścia W ręku trzymam Popkillera, a szczerze — powinienem nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem jak wyjście z golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah, ona spytała o kontakt, więc dałem jej dojścia Dalej nie mam Popkillera, a już zasługuję na nagrodę Nobla Kiedyś życie milionera to było marzeniem, ja wyszedłem z golda Bo na punkcie zarabiania mam hopla, mówię o bańkach, nie o tysiącach Yeah, do nowej S-klasy ze starego OplaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.