Co odpowiem, gdy ktoś mnie zapyta jak Mógłbym dziecku najlepiej opisać świat? Czy ma wierzyć, że piękny jest i bez wad Żeby dożyć szczęśliwie dorosłych lat?
Przecież kłamać rzecz ludzka – to każdy wie, Więc nie problem jest chyba powiedzieć, że Sam się stolik nakrywa, a biały koń Z królewiczem przyjedzie po panny dłoń
A kiedy znikną gdzieś postacie z bajek i Pokażą ludzką twarz święci mikołaje to Obraz soczystych barw kolorowych baśni Będzie marzeniem, które spełni się gdy zaśniesz
Bez zapałek dziewczynka dożyła świąt, Na ulicy zarabia na życie wciąż Kiedyś piękny królewicz, dziś nudny mąż Konia przepił, od roku nie płaci za prąd
A kiedy zamek zamieni się w szary blok Mały trzydziestolatek opuści wzrok Ciągle wierząc w owacje u miejskich bram Będzie myślał, jak smoka ma zgładzić sam?
A kiedy znikną gdzieś postacie z bajek i Pokażą ludzką twarz święci mikołaje to Obraz soczystych barw kolorowych baśni Zostanie wizją, której chcieć będziesz już zawsze
My zabijemy nasze smoki, bo wiemy gdzie są Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|