I po co błyszczy mi nad głową poszarpany kształt na firmamencie granatowym dość już było ciał i znowu chce się skakać po dziurawych dachach i rozkojarzeń niepotrzebnych tolerować smak
w cieni kieszeniach cieni dłonie pochowały się na muszce wskazujących palców chciały by mnie mieć wyciągnę się jak struna omotany blaskiem ukradkiem sięgnę żeby dotknąć nie zobaczą mnie
i po co błyszczy mi nad głową niepokorna myśl po czubek nosa się pod kołdrą będę przed nią kryć nie będę o niej pisać w sekretnych pamiętnikach zaraz zszarzeje, całkiem zniknie nie zmieniając nic Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|