Ojcem Ludola nieśmiertelny Co duszkowalem ludu jest Matka Gniewatra, co wciąż od nowa rodzi się A płonie krótko jak Sławianina gniew ...Zrodzili syna, w piersi jego Młodzii zew! Sławii zew!
Krak w matkę swą wrodzony Lecz w szum wsłuchany ojca krwi Krak nie dla siebie narodzony Krom dla splendoru Jednii Sławii.
Z posągu Boga Światowieda Co za Jedni Sławian stał Co rozbiła Go Hjeh Weha wiara-bieda Krak Świętą Grudę w serce dostał. ...Od Światowieda, co za Jednii Sławii stał... ...Od Światowieda, co za Jednii Sławii stał... ...Bogobrzędu moc dostał.
Hjeh weha kapłani, sługoje Na Cudzobrzędu straży stoją Wszechpaństwa omamów, zaświatów, Zniszczenie Sławskiej mocy stroją.
„Nasza bezmoc, a nie jego siła" Niewolę naszą u miernot zrodziła. „Starych pominąć trza, u młodych zmianę stroić" Na nic Wolność, gdy ducha będą wciąż niewolić.
Toporłem Serca Ludoli biciem wykutym Toporłem! Odrodzenia narzędziem Toporłem! Ogniem Gniewatry rozpalonym Toporłem! Walczyć wraz z Krakiem teraz będziem!
Posąg Hjeh Weha już powalony, Nowe Dzieje Światowied przędzie! Odmrocze Dziejów rozświetlone, Nowe Dzieje Światowied przędzie!
Zdradliwym ciosem Zdradara rażony Dokonawszy wielkich czynów Jak każdy bohater pośmiertnym płomieniom powierzony W Wielkolisku zasiada Bogorłów! Bogorłów! Bogorłów! Bogorłów!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.