To moje wołanie, mieć własne zdanie Prawo do życia bez zbędnych pytań Słowa nie milkną jak zła godzina Siła i chwała w was, Ukraina!
To nie tak miało być, czemu taki mój los Ciągła walka o wszystko, już cierpienia mam dość Po co zegar cofamy, do przeszłości wracamy Znowu Rosja nieszczera, Ukraine rozdziera
Boże jesteś tu ze mną? Czemu na to pozwalasz? Na tysiąc kawałków moje serce rozwalasz! Po co fałszywe słowa, po co gniew, zakłamanie? Matka z dzieckiem na ręku, z łzami w oczach zostanie
Ja się nigdy nie poddam, na kolana nie padnę! Zawsze z głową do góry, chociaż szanse mam marne. Czas okrutny dziś nastał, muszę walczyć o życie, Każdy dzień jest jak wieczność, nigdy mnie nie zniszczycie!
Ref.: To moje wołanie, mieć własne zdanie Prawo do życia bez zbędnych pytań Słowa nie milkną jak zła godzina Siła i chwała w was, Ukraina!
O co w sumie ta walka, tego chyba nikt nie wie Przez chorego zbrodniarza znów musimy żyć w gniewie Niebo zakryte dymem, prawie nie widać słońca Nie wiem ile pożyję, ale walczę do końca!
Moje serce po brzeg strachem jest przepełnione O siebie, o bliskich, co zostanie zniszczone. Świat nie może się zgodzić, z tym co nagle się stało, Robi wszystko co może, chociaż ciągle za mało....
Kto do tego dopuścił, kto im dał przyzwolenie? Żeby ludzi zabijać, jedno wielkie cierpienie Niech to wszystko się skończy, tak być dalej nie może Chwała dla Ukrainy, weź im dopomóż Boże!
Ref.: To moje wołanie, mieć własne zdanie Prawo do życia bez zbędnych pytań Słowa nie milkną jak zła godzina Siła i chwała w was, Ukraina! (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.