Mogłeś dać piękną strof, a rozdajesz tylko lęk. Mogłeś być nowym dniem, światłem pośród mroku Ciągle słyszę, że ty nie potrafisz tak żyć - prosząc o zbawienie! Nie chcę już słuchać bzdur o Twych wszystkich cudach.
Sam nie zatrzymam rzeki czarnych kłamstw. Sam nie zatrzymam rzeki czarnych kłamstw! Ja nie rozumiem twoich głośnych skarg.
Mogłeś być jednym z tych, co zmieniają słowa w cud. Mogłeś być władcą łez, głosem i sumieniem. Już nie wierzę, że ty potrafisz inaczej żyć: niż klęcząc przed mamoną! Brak mi tchu, gdy słucham bzdur o tych wszystkich cudach.
Sam nie zatrzymam rzeki czarnych kłamstw. Sam nie zatrzymam rzeki czarnych kłamstw! Ja nie rozumiem twoich głośnych skarg. Gdzie mogę z tobą stanąć twarzą w twarz? Jak mam zatrzymać potok czarnych kłamstw?
Sam nie zatrzymam rzeki czarnych kłamstw. Sam nie zatrzymam rzeki czarnych kłamstw! Ja nie rozumiem twoich głośnych skarg. Gdzie mogę z tobą stanąć twarzą w twarz? Jak mam zatrzymać potok czarnych kłamstw?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.