Jedno syknięcie węża a odór rozdepcze ci mózg, zdusi twój zapęd w kościelne przesłanie, twą nędzną obłudę
Co robisz by pradawna potęga zrodziła się z dna zalanego wulkanu By grzeszni ujrzeli potęgę pradawnej religii
Religii czarów i ofiar tak pięknej i silnej niedocenianej przez tępe umysły Opamiętaj się, odsłoń twarz, zacznij żyć
Niech obudzi się twe poprzednie wcielenie demona
Sługi jedynego prawdziwego boga wszechświata Miecz i krew śmiertelna para,i mglistym szlakiem rozwala szczątki Krzyży nastawiane przez zbroczone świętością znienawidzonych kundli Zdychajcie chamy, on nadejdzie, świst oglasza moc przewróconego krzyża
Świat utonie w zalewie nienawiści do własnej rasy Bo tylko jeden jest pan, on prawdę głosi I nawet ty, który myślisz że jesteś dość grzeszny by przetrwać
Nie masz pewności
Czy dana ci będzie szansa Jam jest jedyny bóg nad bogami
Głosił z krzyża przybity gwoździami, a łzy robiły swoje Pluj tak jak pluli gdy wisiało jego zaplute ścierwo
Na górze zwanej KalwariąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.