W dniu świętego Marcina kiedy każdy krzak Otulony zapachem czarownej mgły Kiedy wszystko takie lepsza świeższe Pokaże jak możesz pachnieć ty Odważnie otworzę serce zajęcze Niewinna ofiaro moich snów Byś mogła uwolnić klejnot gorący Tajemnice do której mam klucz
Ach w taki dzień zrozumiemy że To co gdzieś tam Z nami również jest Ja właśnie tu, przy muczeniu krów Pośród twoich gór rozpalę barbecuer
W dzień świętego Marcina taki czas Piękniejemy od stóp do głów Cała wściekłość opuszcza nas Wsiąka w ziemię głęboko w dół Słońce olśni dokładnie czarne piwonie Można sobie udawać że Ta kupa bzdur, ludzkich spraw Nie dotyczy ciebie mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.