Witold ma skłonności do miłości, powiedzieć można bardzo oryginalne. W końcu nie są to zboczenia, zwyrodnienia ani pełne zdrady związki niemoralne. Z namiętnością i precyzją Witold twierdzi, że to wszak legalne. W końcu trudno Mu zabronić tej miłości, aby kochał podmioty militarne.
Witold kocha radzieckie czołgi, bardziej niż Kamazy i Wołgi
Gdy z pocisku widzi łuskę, wpada w zachwyt i w gorączce pada w ślinotoku. Gdy na wizji w telewizji - Plac Czerwony, nie opuści pudła nawet kilka kroków. Żona, dzieci, teściowa wymiękają, jej, ju, co to będzie. W końcu Witek napalony na te czołgi, niczym dziki na żołędzie. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.