Zaczęło się gdy miałem jakieś dziesięć lat Wtedy przyniósł towar od kolegi brat Po kilku szybkich sztachach słaby był mój krok A kumpel szybko stwierdził "Ale to ma kop!"
Wychodząc z pedałówy postanowiłem, że Z nałogiem czas najwyższy pożegnać już się Naprawdę się starałem szybko skończyć to Lecz to co kumpel przyniósł dopiero miało kop
Lekarz szybko stwierdził - uzależniłeś się Kilka igieł w dupę, czy chcesz tego czy nie Pomyślałem wtedy, że nie chcę tego, nie Lecz kiedy nadszedł towar, to znów naćpałem się