Dogasa legendarna łuna Pożarów, kurzu, krwi i walk, Polsko, wskrzeszona od pioruna, Wezbranych chmur i wieszczych warg!
Sztandary twoje, przesiąknięte Poezją i pokoleń krwią, W muzeach drzemią - i są święte; I dobrze jest, że święte są.
Jak walka miała lata szkolne (I laury - jak liryczne bzy), Tak muszą mieć narody wolne Zadumy swoje, klechdy, mgły.
I trzeba, żeby wargi drżały, Czytając smutny dziejów skrypt, I tylko bęcwał przemądrzały Nie drgnie w grobowym mroku krypt.
Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy!
Lecz nam w misterium przepowiedni Rosła o państwie każda wieść, Więc dziś wolności dzień powszedni Trudno zrozumieć nam i znieść.
Od chorągwianych amarantów Żądamy cudów, niczym w Lourdes, I uskrzydlonych policjantów Wzywamy śród ulicznych burd.
Wielki to mozół i tortura Być państwem wymodlonym przez Poetów, co maczali pióra W gorzkim inkauście krwi i łez.
Być państwem, które ma w obiegu, Niczym walutę, echa słów Z tamtego, dalekiego brzegu Proroczych mgieł i mglistych snów.
Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy! Temporis acti laudatorzy!
Gdy "późny wnuk", co w duchy wierzy Mistyczny rozwiązuje szyfr, Nieubłagani buchalterzy Przychodzą z kolumnami cyfr.
I jeśli bilans się nie zgadza, Gdy trzeba znów podatków, ceł, Do sumień apeluje władza Słownictwem romantycznych dzieł.
tekst: Julian Tuwim muzyka: BuldogTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.