Płakała nad nim matka I płakał ojciec stroskany: - Ach, nie opuszczajże nas, Syneczku nasz kochany!
Załamywali dłonie, Płakali trzy godziny: - Podporo naszej starości, Syneczku nasz jedyny.
A synek bredził strasznie O morzu z okrętami A ci błagali, szlochali: - Ach, zlituj się nad nami!
Ale nic nie pomogło, Wciąż bredził strasznie i cudnie, Aż umarł synek maleńki, Umarł w samo południe.
Ach, nic pomóc nie mogło!
Upadli, krzycząc, na łóżko! (Zbyt smutno było na świecie Na jedno mało serduszko.)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.