Kiedyś byłeś sam, nie miałeś nic Nie było dokąd pójść, nie było po co żyć Szare smutne godziny przy milczącym telefonie Aż do dnia gdy los swój w swoje wziąłeś dłonie Pamiętasz? Myślałeś, że to uśmiech nieba Dużo wszystkiego i wszystkich i pełnia szczęścia Kiedy dłoń, jej dłoń, ten pierwszy raz po jej dłoni Ten dreszcz, ten smak, ten zapach, wszystko dla niej i o niej Kochałeś cały świat, kochałeś Pana Boga Za Twoje (x), za to, że swój sen zobaczyłeś dziś na jawie Wierzyłeś, że od tej pory nic i nikt nie zrani Cię - o nie! Bo co się może stać, gdy świat w Twych ramionach Nawet gdybyś stracił wszystko, zawsze będzie ona Mówi Ci: "hmm tak, tak mój kochany, tak bywa, Lecz nic to nie znaczy, bo my siebie mamy" Nie spodziewałeś się, że właśnie stąd Spadnie cios i sprawi, że znajdziesz się na dnie Mała biała, tak niewinna na Twoim stole kartka A na niej wiadomość, że to już koniec Ciemność przed oczami, szok, strach, co teraz? Wokół Ciebie coraz więcej słów i wciąż co krok Słyszysz imię jej i Twego najlepszego przyjaciela I nie wiesz już nic, jest noc...
Miłość - zdradziła Cię, przyjaźń - straciła sens Obie zgubiły Cię, sam siebie szukasz gdzieś Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo gdzie
Podobno wyjechała z nim, nikt nie wie gdzie Kiedyś nawet zadzwoniła wiedząc, że z Tobą jest źle Powiedziała: "hmm tak bywa kochany, Ty nie masz już nic, lecz my tutaj siebie mamy" Dziś oto spełnił się Twój sen, inny sen Koszmarny sen, ten zapomniany Ukryty gdzieś na samym dnie Twej duszy, i oto jest I teraz wiesz, że musisz obronić się przed dniem Światło męczy Cię, zasłaniasz oczy Wiesz, że nie dasz rady sam Rozglądasz się, widzisz tylko ją, białą damę Królową nocy, królową nową Twego życia Ulegasz jej z każdym dniem coraz więcej i więcej I nagle widzisz światłość i film o Twoim życiu Głoś mówi "wracaj", otwierasz oczy I słysz: "widzisz go? To był złoty strzał, dużo szczęścia miał" Przeżyłeś swoją śmierć, przeżyłeś wszystko Jesteś tu wciąż, lecz nie wiesz, czy to dobrze, czy źle Być, albo nie być? A może lepiej nie - kto wie... Mogłeś nie czuć nic, wieczny chłód, byłeś blisko Mówisz: "teraz wiem, jaką szansę mam Zwykłe życie to preludium, cel do czegoś tam Ja przeżyłem to i nadziei światło każe mi być, bo warto żyć" O tak! Warto żyć!
Miłość - zdradziła Cię, przyjaźń - straciła sens Obie zgubiły Cię, sam siebie szukasz gdzieś Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo gdzie Miłość - zdradziła Cię, przyjaźń - straciła sens Obie zgubiły Cię, sam siebie szukasz gdzieś Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo gdzieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.