A miał na imię Woland A to nie bez kozery, bo Bo był bardzo uczynny, Kiedy chciał być uczynny I był do bólu szczery, Kiedy chciał przypierdolić
A, a ludzie ciągle chodzą do niego Uczyć się wszystkiego x2
Znalazłem wczoraj z kaslulcem wora Z wora szczerzyła zęby paszcza potwora Niepotrzebne, niepotrzebna x2 Znalazłem dzisiaj z plastiku misia W torbie miał dwa piwka Z zębów mu sterczała fifka Niepotrzebna, niepotrzebne x2
A miał na imię Woland A to nie bez kozery, bo Bo był bardzo uczynny, Kiedy chciał być uczynny I był do bólu szczery, Kiedy chciał przypierdolić
A, a ludzie chodzą do niego Uczyć się wszystkiego x2
A dawno temu, kiedy zaznałem biedy Nie rozumiałem środka, Stąd moja częsta wywrotka Niepotrzebny, niepotrzebna x2 Przed monopolem znalazłem zeta, Nie kupię wina, bo pora nie ta, Albo wcale, albo wcale x2
A miał na imię Woland A to nie bez kozery, bo Bo był bardzo uczynny, Kiedy chciał być uczynny I był do bólu szczery, Kiedy chciał przypierdolić
A, a ludzie ciągle chodzą do niego Uczyć się wszystkiego x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.