odnajdujesz się, lekko zmiażdżony lolkiem siedzisz na podłodze i słuchasz j. coltrane'a wchodzi misiu, uśmiecha się, pyta co odpowiadasz dobrze mi wchodzi dżez i drugie odnajdujesz
odnajdujesz siebie na stacji cpn jak tniesz sobie ręce tniesz sobie klatę lejesz krew tam, gdzie się leje wachę nic z tego nie zdaża się to znaczy masz zdrowy łeb
i ostatnie plum, plum odnajdujesz
odnajdujesz siebie jest wioska jest środek wilgotnego lata jest mały dom na wiosce jesteś ty jest panna jest pora śniadania panna dba o śniadania bo panny maja to do siebie że dbają po obwitym śniadaniu panna chowa się w łazience zaczyna się smarować kremami na wieczną młodość a ty wychodzisz na podwórko ganiasz się z dwoma psami palisz małego lolka wracasz do pokoju włączasz swoją ukochaną muzykę siadasz wchodzi panna i pyta się co, śpisz a ty mowisz nie, trawię nie, trawię dobrze dobrze dobrze dobrze dobrze
dobrze mi wchodzi dżez to znaczy masz zdrowy łeb nie trawię dobrze dobrze dobrze dobrze dobrze Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.