Zbudzony po latach w gwiezdnej otchłani, Uniosłem powieki ciężkie jak kamień. W paradzie sunęły nad moją głową, Księżyców i planet świetliste roje...
Nie ma końca tej podróży, Głos ze snu słyszałem wszędzie; Nie ma końca tej podróży, Wiesz, że nigdy go nie będzie...
Zegary na statku szumiały obco, I coraz dalej było do trzeciej od słońca. Przez pusty korytarz na oślep biegłem, Niepewny, czy jestem w niebie czy w piekle...
Nie ma końca tej podróży, Głos ze snu słyszałem wszędzie; Nie ma końca tej podróży, Wiesz, że nigdy go nie będzie...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.