Witom serdecznie, choć przyszło długą drogę pokonać, Drogę, by wreszcie zad na dobre w studio ulokować, Nim wrócę do Mikołowa, kaj drugo połowa, Chata i robota, którą tak trudno pokochać, Tychom pamięci oddanie- salwa honorowa, Zdecydowałem o przeprowadzce, by się ustatkować, Nadal z przedział do auta, by móc pływać na mikrofonach, Po primo przekazywać wiedzę nie tylko w tych stronach Gibko unaocznić, cito sito knowań, Wpoić, ile dobra prawdziwa miłość chowa, Co znaczy silna wola, gdy 100 lat juny zagłuszy, A wiesz, że głupi chudy, jak smak introducji kusi, Córko, synu, pókim ruby rymów tłustych druki, Do obligów mających dziwny tytuł kumpli rupy, Nie pucybuty zastęp z betonowej dżungli ludzi, Gały widziały, co brały, z przesady cukier studzi, Nie z dupy śluby, trochę zmartwieni i luzy śruby, Uczyć musi, czego nie wszech ludzi Rubik, Zielsko wyparło szlugi- Mafio, dosyć trucia, Choć transakcje- to samo- pomoc, albo profil buca, Z niedoli, do niewoli- wypierdolił Propan- Butan, A wy pierdoły pod stolik, ciągnąć szefowi druta, Wypadałoby się pobawić w Robin Hooda, Ale pozostaje opis, na hip-hopowych gruzach, Na nuda, nie duda i na fonii 3ody Budda, Nie Judasz, czy kutas, co ma wymogi hobby sułtan, Pomoc pilotów z Kosmosu i garderoby kru ma, Mojo zaprosisz grupa- to ci chodzi wóda, Synonim chluba miasta, tak, jak przystało, Na poetę mego pokolenia nigdzie nie wywiało, Tak wiele już wydano, i są okryci chwałą, Mój materiał nie miał, nie ma być przemocy spiralą, Ja nie z tych, co se pipają i palą cygaro, Raczej z tych, co wydobywają, choć pył wdychają, Przy MaxFlo działając, przedstawiając protest song, 36 wersów na 35 rok,
(Buu-uuu-uu-u, Bu-bu-bunio)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.