Podobno zawsze bardziej kochaliśmy się nocą niż nad ranem Kiedy prosiła bym odsłonił firankę zdradzałem ją z niebem i miastem.
Tymczasem wciąż kołyszemy się w sobie kiedy wszystko od dawna skończone.
Gdzie by tu się schronić jeszcze przed nią i deszczem.
Podobno któregoś wieczora ktoś zauważył struszkę krwi na jej szyi tuż za uchem.
Do dzisiaj pojawia się pojawia się i znika Do dzisiaj nie wierzę że to wina kolczyka kolczyka
Do dzisiaj nie wierzę że to wszystko z winy kolczyka kolczyka Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|