Tutaj nawet brud jest czysty A ludzkie serca są z cukrowej waty Choćbyś nic przy sobie nie miał Dostaniesz kubek gorącej herbaty
Tutaj dobre duchy szczęście rozdają A ciche przestrzenie wysłuchują marzeń Cudownych kaczeńców kępy żółtookie Kołyszą się w rytmie radosnych wydarzeń
I choć kiedyś skończy się owa sielanka I wracać trzeba będzie w niewolę z powrotem Nie da się zapomnieć chwil błogich uniesień W pamięci rozlanych potoków łoskotem
Wracasz tam myślami zawsze W chwilowej tęsknocie, inaczej być może Nie byłbyś już sobą, bezdomny włóczęgo Nie przejmuj się, bracie, jutro będzie gorzej... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|