Dno potoku jak cieni mozaika W koniczynie mała dzika pszczoła Zapach miodu żal wytłumi Piękna panna przyjdzie |x3 Zjawa, bogini beskidzka
Panna idzie pylistą drogą Droga, o której zapomniał bóg Zapach dymu czasem wiatr przyniesie Łzami rosy płacze mgła
Z drogi tej kamienie wystają O korzenie kałuża potyka się Ta droga wiedzie chyba hen do nikąd Nie odpowie gdy jej spytasz się, spytasz się
Pewnie nie pamięta, nie pamięta gdzie, Nie odpowie Ci, gdzie zaczyna się
Ona tylko strzeże tajemnicy swej: Sto lat temu koń zgubił podkowę
Kto ją znajdzie będzie wieczne szczęście miał Kto ją znajdzie ten szczęście będzie miał
Ślepe buki wypatrują oczy Za dziewczyną która tędy szła W mgły welonie brodziła przeźroczym Całkiem naga |x3 Zjawa, bogini beskidzka Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|