[Refren] Za 10 minut będzie moja taksa Stanę w korku, w samym centrum miasta Obok koleś wkurzony na maksa Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle
[Zwrotka 1] Zaczęło się niewinnie Było jak na filmie Teraz to film grozy Uważaj gdzie chodzisz Więc nie wchodź do piwnicy Nawet kiedy coś usłyszysz Bo to prawie pewne Już stamtąd nie uciekniesz [Przedrefren] Tak długo powtarzałeś, że to mi odbiło Że z kijem baseballowym wczoraj Cię goniłam Czy naprawdę tak stało się? Czy to gniew kontrolował mnie?
[Refren] Za 10 minut będzie moja taksa Stanę w korku, w samym centrum miasta Obok koleś wkurzony na maksa Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle
[Zwrotka 2] Byłeś słodki i uroczy Więc weszłam w to jak w masło A w tamten poniedziałek To uczucie zgasło Stałeś się potworem Gorszym od tych co mam w szafie Wiec nie dziw się, że teraz Ciebie do niej złapie
[Przedrefren] I wszystkim opowiadasz, że to mi odbiło Że z kijem baseballowym wczoraj Cię goniłam Czy naprawdę tak stało się? Czy to gniew kontrolował mnie?
[Refren] Za 10 minut będzie moja taksa Stanę w korku, w samym centrum miasta Obok koleś wkurzony na maksa Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źleTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.