Jak żyje Smarki, nie wiem w kurwę ty N arazie nie spierdalam z Polski jak Burger King Uczę się wstawać przed południem I staram się dogonić parę opcji studenckich Studia, gniotę się w nich, jak w staniku cycki Tak to do mnie pasuje jak rap do Limp Bizkit Ale mając pensję na myśli, jak Hamiltonu Twisty Czasem chcę być jak ci kurwa stypendyści Oni robią matury, aplikantury, kancelarie Potem mają luz jak mecenas Aleksander Pociej Auta mają na własność, a nie do klipu To polski sen, letni skowyt przy Bałtyku Chcę zagrać o to chujowe Volvo Kombi A szczurom, którzy jadą za wolno trąbić Od miesiąca moim domem jest kodeks karny Jeszcze rok temu pokryłby go stolec twardy Dziś mam cierpliwość, wiarę, że dobrze robię A jak zdam to gówno to na dworze sobie Jakiś otworzę browiec, chyba, że zdupię, siema Wtedy też otworzę i zrobię super relax Bo życie mogę przegrać, albo wygrać Cóż, to ma jedynie wpływ na markę produktów
Ich bin Jung und Brauche das Geld, wie Eko Fresh Ciągle w poszukiwaniu lepszych metod, wiesz? Czasem czekam na cuda z nieba jak Richard Nixon Ale wiem, że nie dostanę na przypał nic, ziom Po staremu, ciągle dzieje się coś Dobre czasy, złe czasy, ale leje się bro Nie wiem co będzie, ale wiem jak było Jestem kurwa Brudne Serca, uniwersalny b-boy
Ja żyję jak zwykle, czasem kozacki akcent Inwestuje w rachunki i o hajsy się martwię Piszę rapsy na kartce, robie site'y za kasę Łapie mic'y, frustracje i blanty czasem Z marzeń nie zrezygnowałem, są trochę obok Mimo wszystko idę po nie, swoje robiąc Na osiedle wychodzę rzadziej z psem na spacer Wkrótce będą wakacje, dawno miałem te ostatnie Jak zarobię coś extra wezmę niunię na biwak Z tego co pamiętam to raczej umiem pływać Dziewczyna, praca, dom, szkoła, rodzina To rutyna, którą najbardziej kocham wygrywać Wspominam dobre dni, staram się nie zapomnieć złych Być w formie dziś, by rozjebać problemy Płynąć z prądem i pisać ciągle pod bit Jednocześnie odwrotnie, zostań z Bogiem ty
Ich bin Jung und Brauche das Geld, wie Eko Fresh Ciągle w poszukiwaniu lepszych metod, wiesz? Czasem czekam na cuda z nieba jak Richard Nixon Ale wiem, że nie dostanę na przypał nic, ziom Po staremu, ciągle dzieje się coś Dobre czasy, złe czasy, ale leje się bro Nie wiem co będzie ale wiem jak było Jestem kurwa Brudne Serca, uniwersalny b-boy Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.