Zawstydzenie rzadko kiedy dzisiaj zdobi twarz Raczej kryć się z nim wypada w chłodne dni W takim razie, jeśli czerwień na policzkach masz Wiem, że prawdę zawsze powiesz mi
Zamyśleniem rzadko kiedy się przerywa śmiech W samotności raczej w myślach trzeba tkwić I dlatego, gdy milczeniem kryjesz słowa grzech Wiem, że z tobą właśnie muszę być
Bardzo dobrze wypaść może każdy wczesny świt Późny wieczór też wytworny włoży frak I sobota się ułoży aż po wina łyk I dopiero stary zegar da nam znak
A gdy wiosna przetnie niebo błyskiem pierwszej z burz Może schronić się zdążymy pod swój dach I w pokoju pełnym luster i czerwonych róż Przeczekamy naszej giełdy każdy krach
Bez pożegnań będzie trzeba wóz pod górę pchać Żeby czasem pęd upoić nawet mógł No i smutek też zagrzebać gdzieś w nadrzeczny piach By gościnnym zdał się domu próg
Bardzo dobrze wypaść może każdy wczesny świt Późny wieczór też wytworny włoży frak I sobota się ułoży aż po wina łyk I dopiero stary zegar da nam znak
A gdy wiosna przetnie niebo błyskiem pierwszej z burz Może schronić się zdążymy pod swój dach I w pokoju pełnym luster i czerwonych róż Przeczekamy naszej giełdy każdy krach
Zawstydzenie rzadko kiedy dzisiaj zdobi twarz Raczej kryć się z nim wypada w chłodne dni W takim razie, jeśli czerwień na policzkach masz Wiem, że prawdę zawsze powiesz miTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.