Lewitują moje myśli, w głowie, nie mogą przestać Rozjebane emocjonalnie, lepiej zmieniaj temat Brakuje charakterów nieustannie Brakuje mocy, by twardo stanąć, pierdolić tą szansę pierdolić tą farse Dziś grzyby zarzucę, by widzieć świat inaczej Azyl - to moje miejsce zamknięte Nawet, gdy pęknie mi serce Wszyscy pierdolą Czego to oni nie robią A gdy idzie pokazać Chowają się pod miotłą HE Tacy wielcy, tacy cwani Tacy bez żadnych granic Wolę być jedyna w swoim rodzaju Wyróżniać się z tłumu Nie na fame, a na klasę fachu Być najlepsza, a raczej oryginalna Nie lubię porównywania Bo jak dla mnie to nie ma porównania Znam wartość siebie, i co wychodzi mi najlepiej Znam wszystkie za i przeciw, by to robić ze szczęściem Mam nieco inne priorytety, niż osoby w moim wieku Szybka dorosłość, pod jakim kątem? Czy czuje się dobrze z tym? Zależy, jak leży Jaki humor mam, co do bani dziś uderzy, nie wiem Humory zmienne, hormony buzują jak wściekłe Nie mówię tu o seksie Gotuje mnie ten temat Jak można się tak sponiewierać Tak do śmierci Chciały zabawy Niech poniosą teraz koszta sprawy Chciały zabawy No to się bawmy Mroczna strona mnie, jej nie chce znać Z natury dobra dziewucha Serce inne niż kowal Bo jestem krucha, mimo wszystko Ale wolę mocne brzmienia, na których pokazuje rzeczywistość Hip-hop miał mieć przekaż To się tym zajarałam Więc nie będę zmieniać zdania Bo moda inna nastała Te kradzione auta , dupery z instagrama Pokazują trochę ciała Za odrobinę siana Co zarobić da się w chwilę Łatwy zysk, ćpanie, promile , a później wstyd Gdzie podziała się intymność Nagość, sztuka, artyzm To inna sprawa niż te laski Fotografia, piękno kobiety, nie akty Do playboya co może go czytać każdy Raczej oglądać, taka jest jego forma Trzep sobie do tego konia Zamiast rodzinę budowaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.