Tak nie można, panie poruczniku! Tak nie można! Ostrożnie, bo kolczyki! Tego nie ma w żadnym podręczniku To jest przeciw zasadom taktyki!
Pan pozwoli, że pana oświecę Że przypomnę panu, co i jak Pan ma zdobyć, powiedzmy, fortecę To zdobywa się ją, proszę pana, tak:
Najpierw pan okrąża ją Potem się wpatruje w nią Słabe punkty bada pan Układa pan dokładny plan
Czasem musi pan długo burzyć mur Czasem mija panu na tym roku parę pór Czasem trzeba rzucić do ataku całą swoją moc Czasem czekać, aż nadejdzie Czasem czekać, aż nadejdzie Czasem czekać, aż nadejdzie ciemna noc
Ale nie tak, panie poruczniku, nie tak!
Tak nie można, panie poruczniku! Tak nie można! Nie można, proszę pana! W kolejności, w ustalonym szyku Każda twierdza chce być zdobywana!
To nieważne, co pan mi obieca Bo przyjemniej, gdy dłużej trwa sen Jeśli to forteca jest kobieca To zdobywa się ją również w sposób ten:
Najpierw pan okrąża ją Potem się wpatruje w nią Słabe punkty bada pan Układa pan dokładny plan
Czasem musi pan długo burzyć mur Czasem mija panu na tym roku parę pór Czasem trzeba rzucić do ataku całą swoją moc Czasem czekać, aż nadejdzie Czasem czekać, aż nadejdzie Czasem czekać, aż nadejdzie ciemna noc
Ale nie tak, panie poruczniku, nie tak!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.