Z głębi serca wywiało mi precz Eteryczne mgły erotyczne Dobrze jadam i mocno śpię I straciłem objawy lunatyczne
Już nie wchodzę na dach po księżycu Gdzie rój kotów na miłosnym wiecu Zresztą wczoraj łagodnie - bach bach Dzielnicowy wybił mi to z pleców
Zgasło Jak nadzieja pokładana w złotówkach Zgasło Jak trafiona z procy żarówka Zgasło Jak przygasa wielki piec w hucie Zgasło Zgasło moje do cię uczucie
Zgasło Trwało krótko, hej, przeleciał ptaszek Zgasło Kropla wody na rozgrzanej blasze Zgasło Chyba padłem jeno zmysłów pastwą Zgasło Zgasło, zasyczało i zgasło
Chodzę lekki, wesoły jak szpak Bo i nie ma się co zamartwiać Chociaż mówią o nas tak i siak Jaka by z nas - żal się Boże - partia
Pasterz Filon umarł i odszedł A narodził się chłop jak dynamit Już nie stoję z fujarką pod twym oknem I nikt we mnie nie rzuca kamieniami
Zgasło Jak rzucona pod nogi zapałka Zgasło Jak kominiarz po siedmiu szklankach Zgasło Miał być pożar, a była iskierka Zgasło Zgasła nasza różowa seria
Zgasło Odjedź sobie rowerem lub konno Zgasło Zgasła moja do ciebie skłonność Zgasło Śpiewam ci to szczerze i na czczo Zgasło Zgasło, zaświeciło i zgasło
Zgasło, zgasło, zgasło
Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha
Zgasło, zgasło... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|