Te, Buczyfer, a ty w ogóle odwaliłeś jakieś przypałowe akcje? No stary... A czy kościół ukrywa pedofilię? Heh, to weź coś opowiedz Nie no Trichu... Ty zacząłeś. Lecisz pierwszy No dobra, to słuchaj
W studni pełnej kału za dzieciaka nurkowałem Gdy zarzucałem wędkę, dziadka swego za nos złapałem Pacjentów na oddziale namawiałem na szluga (na onkologii?) Pielęgniarka była wściekła lecz skróciła się nuda
Czy coś w życiu jeszcze odjebałem? Z kolejnym dawaj tu przypałem
W bezpiecznym miejscu w bazie, wystrzeliłem z paintballowej broni (no to będzie zajączek) Koscielny wziąłem ślub z szatańską dziarą na mojej dłoni (Ave Satan!) Osiemdziesiąt kilometrów bez świateł i zderzaka Ktoś zamrugał światłami, pokazałem mu faka
W życiu nie raz tak miałem Pod ziemie się zapaść chciałem Lecz w mordę strzeliłem się I zrozumiałem że
Wszystko na przypale, albo kurwa wcale To co czasem robię, nie mieści się w mojej pale By nie było nudno, ręce se uwale (w gównie) I zamiast się stresować, peta tu odpalę
W Chorwacji chłopcu z mafii, ja gitarę dostrajałem A na słynnym placu Pigalle zerzygałem się kasztanem (bleh) W nocnych klubach w Pradze dryfowałem pod sufitem (wohoo) Balowałem z Arabami nie zrażony techno bitem
Czy coś w krajach jeszcze odjebałem? Z kolejnym dawaj tu przypałem
Na stadion w Barcelonie wszedłem w koszulce z Madrytu (Hala Madrid!) W Grecji zostałem misterem, Niemcy bili brawa z zachwytu (es war wundervoll) I nie pytaj mnie o drogę bo ci kurwa nie pomogę Skierowałem turystów do niemieckich nudystów (bleh bleh bleh)
Za granicą nie raz tak miałem Pod ziemie się zapaść chciałem Lecz w mordę strzeliłem się I zrozumiałem że
Wszystko na przypale, albo kurwa wcale To co czasem robię, nie mieści się w mojej pale By nie było nudno, ręce se uwale (w gównie) I zamiast się stresować, peta tu odpalę
W Tesco zamiast pączków, ja kajzerki kasowałem (200 IQ) Na stacji co na straty, ja po nocach wpierdalałem (300 IQ) Co to za chujnia, co to za obsługa (chciałbym porozmawiać z kierownikiem) Głupio się uśmiecha w ręce trzyma szluga (ten pan odmówił mi płatności blikiem)
Czy coś w pracy jeszcze odjebałem? Z kolejnym dawaj tu przypałem
Na nocnych zmianach w Czechach, parę razy po jaraniu (aaaa) Tysiące euro zarobiłem u Niemców na sraniu (aaaa) Co to za zwyczaje, co to za praktyki (aaaa) Zidiocenie w miejscu pracy przepala moje styki (aaaa)
W pracy nie raz tak miałem Pod ziemie się zapaść chciałem Lecz w mordę strzeliłem się I zrozumiałem że
Wszystko na przypale, albo kurwa wcale To co czasem robię, nie mieści się w mojej pale By nie było nudno, ręce se uwale (w gównie) I zamiast się stresować, peta tu odpalęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.