Chylę czoła przed formą prostą, zwięzłą Co jak kropla granicę swą zna Co omija zgiełk surrealizm, turpizm Pierwotnym głosem jest.
Nie szokuje złem, jeśli zło w ogóle jest Ciałem nagim wszystkich płócien nie zdobi A zapiera dech błahą codziennością brwi zmarszczeniem, obcą nutą.
Nie każde pióro nada ton Trzykropek nie zawsze załamie głos Obraz z dziurą w środku nie znaczy nic... I nie mamcie mi oczu duszą artysty.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|