Muodszy: To był mój pierwszy koncert grałem przed DonGURALesko, jeszcze nie wszedłem na scenę a czułem spojrzenia dziewcząt, niektórzy wątpili we mnie póki mnie nie usłyszeli, a gdy zchodziłem ze sceny autograf ode mnie chcieli, później z laskami wymieniłem się numerami, dłuższy czas z nimi pisałem lecz kontakty się urwały, i sam w sumie nie wiem, nie wiem czemu tak wyszło, dziś siedzę sam patrze w dal i przemyślam to wszystko, wspominam tamte chwile wciąż do nich myślami wracam, chciałbym cofnąć czas choć nie wiem czy się opłaca, nie chce się już w tył odwracać chce ciągle do przodu iść, chce mieć nowe doświadczenia po prostu chce tu być, chce kolejny pierwszy raz i oby nie ostatni, bo ja mam taki klucz którym otwieram wszystkie zamki, [Haa!] otwieram wszystkie zamki, taa! otwieram wszystkie zamki...
Ref. (Muodszy): To był pierwszy raz... Kiedy nie wiedziałem co napisać, w miejscu gdzie powinien refren być!
NWKBZK: To nie był mój pierwszy koncert ale pierwszy inne miasto, siema Ostróda, przed Roverem grałem wtedy support, pierwszy raz zawaliłem, wypiłem trochę za dużo, całe życie z wariatami którzy nigdy się nie nudzą, pierwszych razów miałem wiele w swoim porąbanym życiu, pierwszy blant, pierwszy sex, pierwszy mandat po spożyciu, alkoholu, na dodatek kłótnia z policjantem, i pamiętam ziom do dziś jak wtedy wkurwiłem matkę, 11 lat miałem pierwszy raz uciekłem z domu, przez to do osiemnastki pod okiem kuratorów, pierwsza nagrywka w studio jeszcze chyba przed mutacją, ale tak mnie to wciągnęło że wkładam w to każdy hajs ziom, którego nie przepije wiesz musiałem to dodać, bo i tak pewnie byś usłyszał o tym od Grzona, na ploty tez pora coś gadają tam na mieście, pierwszy raz w sumie na ten temat nagrywam, coś jeszcze...
Ref. (Muodszy): To był pierwszy raz... Kiedy nie wiedziałem co napisać, w miejscu gdzie powinien refren być! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|