Dzisiaj, dzisiaj jakoś boli mnie głowa Nie chce mi się słuchać, patrzeć, nie chce mi się walczyć Nie mam ochoty z tobą rozmawiać, nie mam siły Ciebie zbawiać Bo jak ja Ciebie zbawić mogę kiedy ja, ja nie jestem Bogiem No więc idź i miej pretensje, że jestem jaki nie jestem A jutro kiedy ciebie już nie będzie – nie będzie nic w butelce to zaboli mnie serce
Bo dzisiaj jestem chory na głowę, jutro będę chory na serce, pojutrze będę chory na wątrobę, a umrę na nerkę. Dzisiaj jestem chory na głowę, jutro będę chory na serce, pojutrze będę chory na wątrobę, a umrę na nerkę.
Dzisiaj, dzisiaj była jeszcze szansa Na mojej chorej duszy ocalenie lecz ja się nie zmienię Nie będę karmić Twojego złudzenia, Nie będę wmawiać ci że jesteś czego nie ma Nie będę mówić gdy nie ma nic do powiedzenia Najwyżej nie pójdę do nieba Dajesz jeść spragnionemu, dajesz pić, Ty dajesz pić głodnemu A ja nie niosę z sobą nic jak brudna rzeka, Ja tylko narzekam
Dzisiaj jestem chory na głowę, jutro będę chory na serce, pojutrze będę chory na wątrobę, a umrę na nerkę. Dzisiaj jestem chory na głowę, jutro będę chory na serce, pojutrze będę chory na wątrobę, a umrę na nerkę. Dzisiaj jestem chory na głowę, jutro będę chory na serce, pojutrze będę chory na wątrobę, a umrę na nerkę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.