(Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałam pana wypowiedzi. I nie zgadzam się! I to jest skandal, proszę pana!) zw. 1 Motylem moim jesteś niezwyczajnie barwnym, motylem moim jesteś białym i cmentarnym. Ty jesteś moją myślą nocną i codzienną, ty jesteś duszy liczbą stałą, czasem zmienną.
Ref. A ja wychodzę wiesz, a ty rób co chcesz, bo ja wychodzę, a ty rób, co chcesz! Co mogłam to zrobiłam, a jak się nie podoba, to możesz mnie... to możesz mnie... to możesz mnie... pocałować!
zw. 2 A motyl buja się na kwieciu, buja tam! I zwykle tak się buja i zazwyczaj sam! A liczba tkwi w szeregu jak wojskowy but i liczy liczba na to, że się zdarzy cud.
Ref. A cud? Ten się wydarza raz na tysiąc lat, a tysiąc lat to całkiem niezły czasu szmat, więc motyl nadal buja się, a liczba tkwi, przekwita piękne kwiecie i przelicza dni.
A ja wychodzę wiesz, a ty rób co chcesz, bo ja wychodzę, a ty rób, co chcesz! Co mogłam to zrobiłam, a jak się nie podoba, to możesz mnie... to możesz mnie... to możesz mnie... pocałować!
A ja się zgadzam! I to jest skandal!
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|