Mocnym chłopcem był John Nikt nie umiał, jak on Bez popręgów utrzymać się w siodle Poczciwości był chłop Lecz gdy zadarł z nim kto To nie zdążył się nawet pomodlić
Całą noc w karty grał A nad ranem, jak wstał W step wyruszał i tańczył koń pod nim I miał John piosnkę swą Poznawało się go Już z daleka po znanej melodii
A-a, a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a (x4)
Oprócz kumpli od kart Za kompana miał wiatr Więcej chyba nikogo nie kochał Nie zaglądał do miast Więc kto wie, czy choć raz Widział w życiu dziewczęcą pończochę
Ale sprawił zły los Że pojawił się ktoś Złotowłosy, o dłoniach maleńkich Odtąd John w mieście tkwił Sprzed jej stóp zmiatał pył A na stepie zabrakło piosenki
A-a, a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a (x4)
Potem przyniósł ktoś wieść Z mocnym Johnem źle jest Siedzi w knajpie bez przerwy i pije "Wróć - mówili - na step" Ale John wtedy rzekł Że nie wróci, nim drania zabije
Widział to Długi Ted Kiedy tamten typ wszedł Złotowłosą prowadząc pod ramię Nim John sięgnął po broń Huknął strzał, zginął John Więc kto śpiewa na stepie nocami?
A-a, a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a-a (x4)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.