Ależ ona jest przepiękna Taka, taka niedostępna Co takiego zrobić mam Żeby szanse dała nam?
Lubię kiedy co dzień z rana Mijasz mnie lekko zaspana Moje ciało wręcz szaleje A Ty nie wiesz, że istnieję Próbowałem z razy sześć Chociaż Ci powiedzieć „cześć” Lecz ja nic nie zdziałam tu Wolisz gościa z bmw
Ależ Ty jesteś przepiękna Taka, taka niedostępna Proszę skarbie powiedz mi Spełnisz kiedyś moje sny? x2
Raz genialny miałem plan Myślę sobie: będzie szpan Kupię kwiaty, list napiszę Między nami przerwę ciszę Jednak pecha mam jak zwykle Podjechałem motocyklem Dałem kwiaty tam gdzie mieszkasz A tu z bmw koleżka Podniósł kwiaty, list wyrzucił I do Twoich drzwi zawrócił I nie dowiesz nigdy się Że to ja kochałem Cię
Bo to koleś z bmw Dał Ci bukiet z kwiatów stu Bo to koleś z bmw, bmw
Jesteś taka, taka piękna Taka, taka niedostępna Widzę, że ważniejszy szpan Chyba dalej będę sam / x3Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.