Pogłaskała myśl Umysł giętki Draperie tej sukienki Na piersiach, które zwykł opinać dres Układają się Źle
To koniec udręki Linka napięta Nikt już tu Nie drwi To tylko szelest prezentu Zwijamy interes Bez wdzięku
Bez wdzięku
Ty wiesz
I ja wiem
To już czas, ziom! Gdy kłuje k o s o d r z e w i n a Nieforemną pierś opinam Płachtą Pogubiłem się w godzinach To mój świat I moje ziomki! Co byle mąkę Nazywają Kokainą
Po raz ostatni Po raz ostatni
Idę dziś sam i I kłaniam się przechodniom
Mały scyzoryk mam Mały dynamit W tylnej kieszeni W mijane zerkam okna Wszystko opowiem Więc Bądź spokojny Wszyscy ufamy sobie! Nie bój się złego Choć nie jesteśmy sami Wszystko opowiem Bo wszyscy Sobie ufamy
Wszyscy sobie ufamy
To już czas, ziom! Gdy kłuje k o s o d r z e w i n a Nieforemną pierś opinam Płachtą Pogubiłem się w godzinach To mój świat I moje ziomki! Co byle mąkę Nazywają Kokainą
Po raz ostatni Po raz ostatni
Gdy kłuje kosoderzewina
Nieforemną pierś opinam płachtą
Płachtą
Nazywają kokainąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.