Leżałam w wannie, myśląc o Tobie Ciemno i cicho wokół, siedzisz w mojej głowie Mojego ciała zaokrąglenia Szeptały do mnie krótkie słowa zapomnienia.
Szukałam Ciebie w tafli odbiciu Na załamaniach wody siedzisz gdzieś w ukryciu Straciłam z oczy czułe spojrzenia Zostały tylko marne niedopowiedzenia
Długie noce, krótkie sny Ufundowałeś mi Im mam Ciebie coraz mniej Tym Ciebie więcej chcę
Tak, już wiem Jak smakuje miłość z Twoich ust Brak mi słów Ale proszę Cię - mów do mnie, mów
Patrzyłeś na mnie znad umywalki Czytałeś na głos opowieści rajskich treści W bliskim i ciepłym mym zanurzeniu Poddałam się błogiemu nic nie robieniu
Mogłabym trwać tak bez czasu presji Bez niedomówień, trudnych rozmów i pretensji Cichej pewności szukałam w sobie Myśli właściwy obieg krąży mi po głowie
Długie noce, krótkie sny Ufundowałeś mi Im mam Ciebie coraz mniej Tym Ciebie więcej chcę
Tak, już wiem Jak smakuje miłość z Twoich ust Brak mi słów Ale proszę Cię - mów do mnie, mów
Długie noce, krótkie sny Ufundowałeś mi Im mam Ciebie coraz mniej Tym Ciebie więcej chcę (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.