Ale szum, ale tłum, czarna noc, biały rum, złote stosy pomarańczy. Dudni nam dana, da, Jak zabawa, to zaba... a wariatka jeszcze tańczy. Taka to by na stos, na co jej marny los, Dajcie, chłopcy, ten kagańczyk, warkocz jej płonie już, dookoła zloty kurz, a wariatka jeszcze tańczy.
Szalona wiruje chusta, szalone wirują usta. Ot, kaczałka, wariatka, ech, nie patrzy do lustra. Czerwona na niej sukienka, czerwona w sercu udręka. Ot, kaczałka, wariatka, ech, przed losem nie klęka.
Ale szum, ale tłum, czarna noc, biały rum, złote stosy pomarańczy. Dudni nam, dana, da, Jak zabawa, to zaba... a wariatka jeszcze tańczy. Taka to by na stos na co jej marny los. Dajcie chłopcy ten kagańczyk. warkocz jej plonie już dookoła zloty kurz, a wariatka jeszcze tańczy.
Szalona wiruje chusta, szalone wirują usta. Ot, kaczałka, wariatka ech nie patrzy do lustra. Czerwona na niej sukienka, Czerwona w sercu udręka. Ot, kaczałka, wariatka, ech przed losem nie klęka.
Szalona wiruje chusta, szalone wirują usta. Ot, kaczałka, wariatka, ech, nie patrzy do lustra. Czerwona na niej sukienka, czerwona w sercu udręką. Ot, kaczałka, wariatka, ech, przed losem nie klęka.
Szalona wiruje chusta, szalone wirują usta. Ot, kaczałka, wariatka ech, nie patrzy do lustra. Czerwona na niej sukienka, czerwona w sercu udręka. Ot, kaczałka, wariatka, ech przed losem nie klęka.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.