Stres mnie łapie za chabety i dopala bez litości Choć mi brakuje radości, coraz częściej smutek gości To nie daję poznać, że tak w głębi duszy jest Gdy facjata mówi jedno, co innego z serca tekst
Całe życie atramentem zapisuję swój exodus Gdy słucham tych płyt, ruszam w podróż do tamtych lat Jako małolat chciałem zdobyć cały świat By być tu gdzie teraz, musiałem przejść drogi szmat
Z jednej strony fart, bo poniekąd plan spełniony Z drugiej strony kwas, nim przepełniony blask Im więcej w życiu masz, tym chcą ci łamać maszt Wziąć to co twoje i zdjąć uśmiech z twarzy
Niestety w każdej branży wrogów nie brakuje Gdy zobaczą twój sukces ich zawiść eksploduje Poczujesz to na skórze, jak tylko coś ci wyjdzie Nie będziesz musiał wołać, ku*wisko samo przyjdzieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.