Chuja kładę na hype i na propsy, dzięki, Skoro rapować tutaj mogą konfidenci, Po co mi to, co? Chłopcy weszli, zdolni, piękni, A większe jaja maja już ich siostry lesby. Chodzę po ulicach brudnych, jak paznokcie twojej panny, Jeśli siedzi obok ciebie, proszę bardzo, możesz sprawdzić, Teraz przyznać się, który się trochę garbi, Żeby spojrzeć jej na ręce, gratuluję pojebańcy. Może trochę wkurwi, spoko, propsy dały mi niewiele, Lamus znowu tuli złoto, propsy dały mi niewiele I na zero znów, czyli wszystko zgadza się prócz floty, I słyszę: "Znów to ty i znów o tym". Nie nagram ci na urodziny życzeń, sorry, Czasem tak się wkurwiam, że podpisywanie płyt mnie boli, A majtki mamy mokre, bo każdy dupę liże nam, Nieważne, w której lidze gram.
[Refren] Jeśli jesteś z nami od pierwszego, siema bracie, bywaj zdrów, Znasz to dobrze - dupy, flaszki, melanż, czasem wstyd jak chuj, Te osiedla dziś, to nie te osiedla z wczoraj, Ale masz nadzieję, że ktoś jednak woła.
Siema tym blokom i klatkom tym, którzy dziś walczą o siebie. Cześć póki siły wystarczą, by wrócić dziś z tarczą do siebie.
Koncerty? Jasne, grałem w chuj, ale za jaką stawkę, Dziel kurwa kafla na trzech, dobierz flaszkę i kolację, I do domu zwiozłem pięć dych, ale przestań, wiesz no, hype jest, Hype,? Jaki hype, płyty dalej leżą w szafce, więc. Polski rap zaczął mi konkretnie zwisać, Kiedy wyglądałem młodziej od Ibisza, Chciałem podbić stawkę, mówię: "Niech dorzucą tysia", Słyszę: "Okej, zaraz dzwonię" - nie zadzwonił chuj do dzisiaj. Nagrałem więcej zwrotek, niż twój idol wcisnął bzdur ci I czasem się pocieszam, że ich słyszą tylko głupcy, Nienawidzę ich tak bardzo, już od pierwszego bacstage'u, Oni mieli być nadludźmi nie do pierwszego backhandu. Rap to powód czemu paliliśmy trawkę, Dziś to powód czemu waliłbym ich w kaszkiet, Wydygańcy i frajerzy mieli paraliż i strach, ej, Kurwa, nabili se tym kabzę.
[Refren] Jeśli jesteś z nami od pierwszego, siema bracie, bywaj zdrów, Znasz to dobrze - dupy, flaszki, melanż, czasem wstyd jak chuj, Te osiedla dziś, to nie te osiedla z wczoraj, Ale masz nadzieję, że ktoś jednak woła.
Siema tym blokom i klatkom tym, którzy dziś walczą o siebie. Cześć póki siły wystarczą, by wrócić dziś z tarczą do siebie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.